Forum Black and White/DB Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Niziny Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Vacom
Wierny
Wierny


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 9:52, 22 Paź 2007 Powrót do góry

Dobra. - odpowiedział Thelos i razem z Morfeuszem zaczęli zbierać drewno. Po kilku minutach udało im się ułożyć pod bramą spory stos.
Tyle wystarczy? - spytał się toiwarzysza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shell
administrator
administrator


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 636 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 11:32, 22 Paź 2007 Powrót do góry

- Myślę że tak. - Powiedział i zaczął podpalać stos.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
extractor
Moderator
Moderator


Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 656 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 13:48, 22 Paź 2007 Powrót do góry

Drewno które zebrali było suche przez co bardzo szybko dało się podpalić. Ogień rósł i rósł... W końcu zajęła się i brama. Po jakiś 20 minutach towarzysze mogli stwierdzić że zrobili wielki błąd. Brama rozpadła się, dał się słyszeć głośny ryk i wyszło z groty okropne, cuchnące i wielkie monstrum. Jakby zarośnięty i wysoki człowiek który nie widział od wielu lat światła dziennego. Jednakże zamiast głowy człowieka miało... Głowę byka. Potwornego byka z ogromnymi rogami i lekko świecącymi się, czerwonymi oczyma. Wydarł się znów unosząc ręce do góry. Ryk zwabił zwiad Wikingów. Ci widząc coś tak okropnego stanęli dęba. Nie zauważając przy tym dwóch towarzyszy ruszyli na monstrum. Pierwsi dwaj legli na początku. Dwaj pozostali po kilku sekundach też leżeli nieżywi, tak samo jak konie. Monstrum zobaczyło dwóch towarzyszy ryknęło po raz któryś z kolei. Gdy nagle dwóch ludzi szarpnęło podróżujących i wciągnęło ich na swoje konie. Zaczęli biec w stronę miasta, lecz stwór zaczynał ich doganiać.
- Co to jest!? Wy dwaj, jakieś pomysły żeby to nie wybiło połowy miasta??- Zawołał jeden z wybawców. Drugi zaś zawołał.
- Thelos? Weź łuk i strzały są tutaj na boku konia. Strzelaj w to coś.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vacom
Wierny
Wierny


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 19:49, 22 Paź 2007 Powrót do góry

Dobra! - krzyknął Papkis i wyciągnął łuk. Napiął cięciwę i dokładnie wycelował w potwora, a następnie oddał pierwszy strzał. Gdy schylił się po drugą strzałę, krzyknął:
Morfeusz! Masz łuk pod ręką?


P.S. Sorki Ex, że tak napisałem, ale tak wyszło. Jeżeli jest źle, to skasuj posta i napiszę ci to od nowa na PW.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shell
administrator
administrator


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 636 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20:55, 22 Paź 2007 Powrót do góry

- Niestety nie jestem dobry w walce na bronie dalekiego zasięgu.. Wole bardziej.. tradycyjne środki przekazu. - Morfeusz czule pogładził ostrze swojego miecza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vacom
Wierny
Wierny


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 23:15, 22 Paź 2007 Powrót do góry

Nic mnie to nie obchodzi! - krzyknął Papkis - Albo weźmiesz łuk albo zostawimy ciebie i możesz spróbować się z nim w tradycyjny sposób. Mówiłem, żeby nie ruszać bramy. - skończył mówić i po dokładnym przymierzeniu, wystrzelił z łuku drugi raz w kierunku stwora.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
extractor
Moderator
Moderator


Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 656 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 7:03, 23 Paź 2007 Powrót do góry

Obydwie strzały Thelosa trafiły monstrum lecz ten ani drgnął. Był coraz bliżej, gdy konie skręciły przed lasem w bok a z lasu wybiegł oddział 50 ludzi z dzidami.
- Thelosie, to nasz pluton obronny, na wypadek gdyby wikingowie próbowali nas zaatakować.- Krzyknął rycerz na koniu gdzie siedział Akka.
- A ty chciałeś walczyć tradycyjną metodą? Patrz co tam się dzieje.- Zostało chyba 20 ludzi którzy wbijali dzidy w potwora ten w końcu oczyścił sobie drogę wszystkich odpychając i niektórych znów zabijając aby zacząć uciekać. Jeden z rannych rycerzy wziął róg i dmuchną weń. Po jakimś czasie w lasu wyszedł następny oddział oraz lekarze i dwaj kapłani jak i dwóch szlachciców.
- Co tu się do licha stało?! Thelos co to ma u licha być?!- Zaczął krzyczeć dowódca armii Greckiej jak i zarazem szlachcic w stronę Thelosa który teraz samotnie siedział na koniu, tak samo jak Morfeusz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shell
administrator
administrator


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 636 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 16:12, 23 Paź 2007 Powrót do góry

- Nie widać panie? Monstrum zaatakowało niewinnych ludzi. Zabić to trzeba, nic tylko zabić. Albo my albo on. - Morfeusz zręcznie zsiadł z siodła i sięgnął po miecz. - Wiem że szans nie mam ale próbować trzeba, tak czy siak zginiemy więc wole już zginąć w walce. - Morfeusz zamachną się i rzucił miecz z całej siły w miejsce między oczami potwora licząc, że trafi. Na wszelki wypadek chwycił dzidę leżącą na ziemi po czym szybko wsiadł na konia i starał odsunąć się na bezpieczną odległość.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vacom
Wierny
Wierny


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 17:15, 23 Paź 2007 Powrót do góry

Thelos natychmiast podjechał do dowódcy i zsiadł z konia. Zasalutował mu i odpowiedział:
Przypadkiem natknęliśmy się na tego stwora. Zabił on kilku Wikingów, a potem zaatakował nas. Musimy go powstrzymać za wszelką cenę. Jeśłi nie, całe miasto zostanie zniszczone. - po chwili dodał - Wikingów również. - czekał teraz na reakcję wodza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vacom dnia Wto 21:50, 23 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Shell
administrator
administrator


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 636 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:05, 23 Paź 2007 Powrót do góry

- Ponieważ miecz nie dosięgnął uciekającego potwora Morfeusz podniósł z ziemi miecz, założył dzidę na plecy i tak jak Thelos zbliżył się do dowódcy.

/vacom chyba Thelos?/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
extractor
Moderator
Moderator


Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 656 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 16:45, 24 Paź 2007 Powrót do góry

- Cóż...- Podrapał się po głowie.
- A więc trzeba zacząć realizować mój plan... Ale nieco inny. Heloy!
- Tak panie?
- Ogłosić początek budowy rowu i palisady pod bramą!
- Tak jest!
- Odsalutował się i pobiegł w kierunku miasta przez las.
- Tak więc 100 metrów od chatki Serela będzie rów. Niedaleko jest staw do którego wpadają trzy potoki. Jest on bardzo głęboki i jak wykopiemy rów to będzie on nawodniony i trudny do przejścia, do przepłynięcia niemożliwy gdyż zamierzam tam zamieścić zaostrzone pale, takie same pale mają służyć za palisadę... Most będzie na polanie i będzie łatwopalny przez co zmieniający wartę co 2 Godziny strażnica, a będzie ich pięciu, w razie ataku ostrzelają most podpalonymi strzałami. A będący w pobliżu oddział zaatakuje. Oddział ten będzie miał obozowisko i będzie się zmieniał co 24 godziny. Budowę muru planuję na wiosnę. Jeśli uciekł od ukłuć dzid... Trzeba porobić doły-pułapki z wbitymi dzidami... Chodźmy lepiej stąd...- Powiedział gdy zaczęło kropić i skierował się w stronę miasta.
- Thelos przyjdź do mnie jak wypoczniesz a strażnikowi powiedz Przysłał mnie Szlachcic wiarygodny a jam jest Thelos żołnierz, no i ja tam powinienem dostać wiadomość i po ciebie zejdę. Żegnam!- I odszedł wraz z obstawą, zostało tylko dwóch właścicieli koni.
- Podrzucić was?- Spytał jeden, a obydwaj wsiedli na konie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vacom
Wierny
Wierny


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 19:26, 24 Paź 2007 Powrót do góry

Chętnie. - odparł Thelos i wskoczył na konia - Podwieź mnie do naszego Kowala, jeśli dasz radę. - powiedział do żołnierza, za którym teraz siedział.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shell
administrator
administrator


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 636 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 19:43, 24 Paź 2007 Powrót do góry

Morfeusz podjechał do Thelosa. - No cóż przyjacielu chyba czas żeby nasze drogi się rozeszły? Czy wolisz bym jednak jechał z tobą? W tej dziczy i tak nie mam nic do roboty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vacom
Wierny
Wierny


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 22:45, 24 Paź 2007 Powrót do góry

Papkis spojrzał na Morfeusza.
Mam dla ciebie propozycję. Może chcesz wstąpić do armii? Wtedy moglibyśmy razem walczyć, a ty byś miał zajęcie i nauczył się kilku przydatnych rzeczy. - powiedział Thelos i czekał na odpowiedź towarzysza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shell
administrator
administrator


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 636 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 6:16, 25 Paź 2007 Powrót do góry

- Nie wiem czy armia jest dla mnie dobrym wyjściem.. Ale cóż mogę spróbować.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)